Józefowe Kwiatki

Wycieczka do "świętokrzyskiej krainy bizonów amerykańskich", czyli Kurozwęk, chyba wszystkim jej uczestnikom na długo zapadnie w pamięć. Atrakcji było co niemiara. Zaraz po przyjeździe do celu, pod opieką przewodników zwiedziliśmy zespół pałacowy. Potem mieliśmy okazję spojrzeć bizonom w oczy i poczuć :) , że są blisko. Był też czas na pieczone kiełbaski, wspólną z rodzicami zabawę w "zbijanego". Czas upływał bardzo szybko i nawet się nie spostrzegliśmy, jak szybko zbliżała się godzina 18.00., na którą zaplanowana była Msza Święta i nabożeństwo majowe w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Kaczynie. Podczas Mszy Świętej zaśpiewaliśmy "Słowiańskiego", czyli piosenkę, która dała nam pierwsze miejsce na festiwalu w Łodzi. Dzień zbliżał się do końca a właśnie na zakończenie programu wycieczki przewidziano mecz piłki siatkowej "mamusie kontra tatusiowie". Wygrali tatusiowie. Dzieci miały kibicować, ale duch rywalizacji udzielił się również im, co zaowocowało kolejnym meczem, tym razem "dziewczynki kontra chłopcy". Całą atmosferę najlepiej obrazuje rozmowa w autokarze. Na pytanie szefa wyprawy "Kiedy jedziemy na następną wycieczkę?" wszyscy jednym chórem odpowiedzieli "JUTRO":)? Jednak na to "jutro" musimy nieco poczekać. Oby nie zbyt długo...

*************************